Kontakt

Polska Izba Makaronu

ul. PCK 39
09-400 Płock

Telefon: +48 509 811 690

E-mail: izba@makarony.net

Logowanie dla członków

Zaloguj się, aby mieć dostęp do materiałów

Logowanie

Posiedzenie Senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw z udziałem członków Polskiej Izby Makaronu

Posiedzenie Senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw z udziałem członków Polskiej Izby Makaronu - „Wzrost cen nośników energii, a sytuacja przedsiębiorstw w Polsce. Diagnoza, propozycje rozwiązań.” 1 marca 2023 r., w Senacie odbyło się posiedzenie Senackiego Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw, podczas którego rozmawiano na temat wzrostu cen nośników energii, a sytuacji przedsiębiorstw w Polsce. - Jest dobrze, ale nie beznadziejnie – mówił przewodniczący Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw senator Adam Szejnfeld, otwierając konferencję poświęconą m.in. kondycji przedsiębiorstw z sektora MŚP. Przypomniał, że w IV kwartale 2022 r. zanotowano największy w tym wieku spadek polskiego PKB, który wzrósł zaledwie o 2,4%. Zdaniem senatora nie można przejść nad tym do porządku dziennego, ponieważ to przedsiębiorcy odpowiadają za 72% polskiego PKB, z czego 50% wytwarzają firmy z sektora MŚP, czyli mali i średni przedsiębiorcy, podczas gdy za 22% odpowiadają ci najwięksi, na których ewidentnie stawia obecna władza, wspierając ich m.in. w sytuacji gwałtownego wzrostu cen energii.  Kolejny problem to starzenie się społeczeństwa i coraz trudniejsze zastępowanie osób kończących aktywność zawodową. W ocenie senatora Adama Szejnfelda ubiegły rok można określić mianem „boomu likwidacyjnego” w sektorze MŚP, gdzie 260 tys. firm zawiesiło swoją działalność, spośród których 106 tys. tys. wręcz ją zamknęło. Niestety, wszystko wskazuje, że obecny rok będzie równie zły. Inne problemy dotyczą zmian podatkowych, tzw. Polskiego Ładu, przekształcenia składki zdrowotnej de facto w podatek czy skokowego wzrostu cen nośników energii. Według senatora Adama Szejnfelda należy też przywrócić właściwą rolę urzędowi ochrony konkurencji, odejść od upolitycznienia i ręcznego sterowania gospodarki. O potrzebie funkcjonowania konkurencyjnych rynków w dobie transformacji energetycznej mówił też dr Janusz Steinhoff, były wicepremier i mister gospodarki, przewodniczący gospodarczego gabinetu cieni BCC. W jego ocenie przed polską energetyką stoją ogromne wyzwania związane z koniecznością zmiany archaicznego miksu energetycznego, jednej z przyczyn galopujących cen nośników energii. Należy też odchodzić od węgla kamiennego, ponieważ ze względu na koszt emisji COenergia z tego surowca jest bardzo droga. Od węgla należy też odchodzić ze względu na coraz bardziej liczące się uwzględnianie śladu węglowego w produkcji, który w kolejnych latach będzie coraz mocniej warunkował ich konkurencyjność na światowych rynkach. Dlatego konieczny jest rozwój energii z OZE, przyrost fotowaolataliki, rozwój morskiej energetyki wiatrowej, inwestycje w sieci przesyłowe i dystrybucyjne, podjęcie całej gamy działań na polskiej wsi, czyli wykorzystania biogazowni, które stanowią ogromny potencjał na uzyskanie 8 mld mmetanu. W ocenie Janusza Steinhoffa zablokowanie inwestycji wiatrowych stanowiło ogromny błąd. Za „sabotaż gospodarczy” uznał   monopolistyczne działania na rynku paliw płynnych i połączenie Lotosu z Orlenem. Niestety, monopole rządzą też rynkiem gazu, gdzie PGNiG odpowiada za 90% tego nośnika na polskim rynku, a także na rynku energii elektrycznej podzielonego de facto między 4 spółki. To wszystko cofa nas o kilkanaście lat, uniemożliwia prowadzenie swobodnej działalności gospodarczej polskim przedsiębiorcom. - Konstatuję z największym smutkiem i ubolewaniem, że tworzymy państwo na wzór PRL-u. W gospodarce nie ma darmowych obiadów, a państwo powinno zapewnić przedsiębiorcom odpowiednie regulacje zapewniające swobodę gospodarczą – przekonywał Janusz Steinhoff. Jak wskazywał, pod hasłem bezpieczeństwa energetycznego czy żywnościowego wykonuje się różne ruchy, które nijak mają się do konkurencyjności, tworzy się prawo powielaczowe, łamie prawo w sprawie konsultacji społecznych. Przedsiębiorcy domagają się stabilności prawa, a zablokowanie konkurencji na rynku energii podnosi koszty ich działalności. Molochy nie przyniosą synergii, generują natomiast dodatkowe koszty – wskazywał. Według Adama Steinhoffa energetyka ogranicza polską przedsiębiorczość, nie przygotowuje nas do wyzwań związanych z zieloną gospodarką. Podczas konferencji przedstawiciele Polskiej Izby Makaronu (PIM), przedstawili propozycje rozwiązań dla bieżących wyzwań w branży makaronowej. Robert Jagielski z firmy Artlex, członek Zarządu PIM, zaznaczył, że - Branża makaronowa z zadowoleniem przyjęła informacje dotyczącą obniżenia stawek za gaz dla przemysłu piekarniczego. W naszej ocenie kolejnym krokiem powinno być zapewnienie wsparcia przedsiębiorstwom produkującym makarony w Polsce. Branża czeka na rozwiązania, które pozwolą utrzymać produkcję na zadawalającym poziomie. Muszę poruszyć również kwestię dopłat do wyeksportowanych przez polskich producentów makaronów do Ukrainy oraz temat eksportu z Turcji do Polski subsydiowanych makaronów po cenach dumpingowych, co stanowi duże zagrożenie dla naszych producentów, przez co stają się mało konkurencyjni. Przemysł makaronowy w Polsce rozwija się dynamicznie dzięki nowoczesnym parkom produkcyjnym i wdrożonym systemom jakości.  Krajowi producenci makaronu są gwarancją wysokiej jakości makaronu zarówno z mąki pszennej jak i z mąki durum. Nasze linie produkcyjne nie odbiegają jakością od tych, których używają nasi włoscy koledzy. Pod względem technologicznym i jakościowym jesteśmy gotowi konkurować nie tylko na rynku krajowym, ale i rynkach zagranicznych. Makarony produkowane w Polsce można kupić, zarówno w krajach Unii Europejskiej, jak również na przykład w USA, Kanadzie, Panamie, Kolumbii, RPA, a nawet w tak egzotycznych krajach jak Polinezja Francuska czy Madagaskar. To potwierdza, że polscy producenci umieją produkować dobry makaron. Jednak teraz, aby utrzymać się na tych rynkach, przez bardzo wysokie koszty produkcji (gaz, energia), musimy znacząco obniżać marże i to do granic opłacalności, co w dłuższej perspektywie czasu może doprowadzić do likwidacji wielu zakładów. Taka sytuacja, może być ogromnym zagrożeniem dla rolnictwa jak również nawet dla bezpieczeństwa państwa.  W tej chwili mówimy o nadwyżce podaży zboża na rynku, rząd próbuje rozwiązać to dopłatami dla rolników. Branża makaronowa co roku zużywa setki tysięcy ton pszenicy, proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy producenci makaronu zaprzestaną produkcji i to zboże nie będzie wykorzystane, a nas zaleją makarony z innych krajów. podkreślał Jagielski. Dodał również, że rząd przede wszystkim powinien uwzględnić branżę makaronową w obszarze wsparcia dotyczącego obniżenia stawek na energię i gaz. - Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że piekarnie i cukiernie od 1 kwietnia będą korzystać z obniżonych stawek za gaz. Rząd będzie gwarantował pieniądze na ten cel do poziomu 200 zł i 17 gr za MWh. Apelujemy o włączenie również branży makaronowej do tego wsparcia. Jeśli chodzi o energię elektryczną wnosimy o rozpatrzenie przez rząd możliwości zmian legislacyjnych w obecnie nowelizowanej ustawie o odnawialnych źródłach energii (UC99), poprzez możliwość uzyskiwania przez producentów rolno-spożywczych zgody na budowę instalacji fotowoltaicznych bez konieczności załatwiania długotrwałych formalności dla instalacji powyżej 300 kWh lub proporcjonalnie do zużycia przez zakład produkcyjny. W chwili obecnej przepisy pozwalają na budowę instalacji na zgłoszenie o mocy do 50 KWh. Pozytywna decyzja pozwoli w znacznym stopniu odciążyć krajową sieć energetyczną i korzystać przez producentów z taniej energii elektrycznej. Obecnie procedura budowy instalacji fotowoltaicznej trwa nawet rok, a spółki energetyczne nie wyrażają zgody na odbiór wyprodukowanej i niewykorzystanej weekendowo energii, argumentując to przeciążeniem sieci. Z drugiej strony powstają farmy produkujące energię i blokujące sieć. Wyzwania dla przedsiębiorstw w Polsce w związku ze wzrostem cen nośników energii, ze szczególnym uwzględnieniem sektora MŚP omówił dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski. Jak wskazał, wzrost cen energii stanowi najczęściej wskazywany przez polskich przedsiębiorców problem, mimo że stanowi on tylko 2% wszystkich kosztów działalności. Dlatego konieczne jest radykalne przyspieszenie i zlikwidowanie barier regulacyjnych związanych z OZE, które zapewnią tańszą energię. O szansach i wyzwaniach stojących przed polskimi przedsiębiorcami w 2023 r. mówił prezes Krajowej Izby Gospodarczej Marek Kłoczko. Jego zdaniem siłą polskiej gospodarki jest jej wielobranżowość. Zamiast ręcznego sterowania potrzebne jest jej proste, stabilne, przyjazne otoczenie instytucjonalne, a także deregulacja, bowiem nadmiar ustaw powoduje, że przedsiębiorca nie może sobie poradzić w tym galimatiasie prawnym. Przewodniczący Nadzwyczajnej Komisji ds. Klimatu senator Stanisław Gawłowski, odpowiadając na pytanie, co może wpłynąć na obniżenie cen energii, zdecydowanie postawił na energię z OZE. Mówił m.in. o tworzeniu spółdzielni energetycznych czy tzw. linii bezpośrednich przesyłowych. Zgodził się, że monopol jest czymś zabójczym dla gospodarki. Zdaniem senatora rozwój OZE to szansa na znacząco tańszą energię. Polscy przedsiębiorcy, zwłaszcza ci mali i średni, jako największy problem w swojej działalności podają rosnące ceny energii. By to zmienić, konieczne jest radykalne zwiększenie udziału w miksie energetycznym energii pochodzącej z OZE – wskazywali uczestnicy konferencji. Konieczne są też kompleksowe i systemowe rozwiązania, zniesienie barier regulacyjnych, odpolitycznienie procesów gospodarczych czy ograniczenie monopoli, zwłaszcza w sektorze energetycznym. Postulowano też przejrzenie dotychczasowej polityki podatkowej, przede wszystkim Polskiego Ładu i składki zdrowotnej, która stała się de facto nowym podatkiem. Inne kwestie dotyczyły pomocy de minimis ze strony rządu. Przewodniczący Zespołu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw senator Adam Szejnfeld, kończąc konferencję zaznaczył, aby przedsiębiorcy przekazali swoje postulaty do biura senatorskiego, zaznaczając, że zajmie się każdym z osobna.

» więcej aktualności »